- blokady antyalkoholowe w nowych autach,
- ograniczenie prędkości do 30 km/h na terenie zabudowanym,
- zakaz urządzeń ostrzegających o kontrolach drogowych, np. w GPS-ach.
Zakazem objęte miałyby zostać "produkcja, import oraz komercjalizacja systemów ostrzegających kierowców o kontrolach drogowych, w szczególności takich jak wykrywacze radarów lub urządzenia blokujące ich działanie oraz systemy do nawigacji zawierające ostrzeżenia o kontroli drogowej" - brzmi tekst przyjętej przez eurodeputowanych rezolucji o bezpieczeństwie na drogach.
Spokojnie, to nie ma mocy prawnej. Jeszcze
Koszt wypadków znany. Jaki jest koszt wolniejszej jazdy?
Według danych PE, w 2009 roku na europejskich drogach zginęło 35 tys. osób, rannych zostało 1,5 mln. Państwa członkowskie poniosły w omawianym roku około 130 mld euro kosztów związanych z wypłacaniem rent i odszkodowań oraz finansowaniem akcji ratunkowych.
W rezolucji europosłowie wezwali do radykalnych działań, i to na szczeblu europejskim, żeby kierowców obowiązywały takie same zasady niezależnie od dróg, po których będą jeździć. Rezolucja liczy 103 zalecenia i przewiduje w szczególności zaostrzenie przepisów mających na celu zwalczanie problemu jazdy po alkoholu lub z nadmierną prędkością - dwóch wykroczeń uważanych w UE za przyczyny największej liczby wypadków i zgonów.
Producenci blokad zacierają ręce
Posłowie proponują m.in., żeby w każdym nowym samochodzie (osobowym i w furgonetkach) instalowano tzw. blokady antyalkoholowe, czyli urządzenia automatycznie wykrywające podwyższoną zawartość alkoholu w wydychanym przez kierowcę powietrzu i np. blokujące zapłon. W rezolucji eurodeputowani zachęcają KE do przedstawienia do 2013 r. propozycji dyrektywy zalecającej instalowanie tych systemów w nowych samochodach. Posłowie chcą także wprowadzenia jednolitego i obowiązkowego dla całej UE limitu dopuszczalnej zawartości alkoholu we krwi kierowców. Unijne zalecenia przewidują, że ma to być 0,5 promila. Większość państw UE dobrowolnie zastosowało ten limit. Niektóre z nich wprowadziły jeszcze ostrzejsze przepisy. W Polsce dopuszczalny limit to 0,2 promila. W Rumunii, Estonii, Czechach na Węgrzech i na Słowacji obowiązuje całkowity zakaz spożywania alkoholu przed prowadzeniem pojazdu. W Irlandii, Wielkiej Brytanii i Luksemburgu z kolei limit wynosi 0,8 promila.
W terenie zabudowanym tempem rowerzysty
UE powinna też dążyć, zdaniem eurodeputowanych, do ograniczenia prędkości do 30km/h na terenie zabudowanym. PE ubiega się również o zainstalowanie w UE radarów kontrolujących prędkość motocyklistów oraz egzekwowanie od nich mandatów za przekroczenie prędkości.
Posłowie proponują równocześnie ujednolicenie znaków drogowych oraz zasad przeprowadzania kontroli technicznych i zalecają powołanie unijnego koordynatora ds. bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jego zadaniem byłoby promowanie bezpieczeństwa na drogach, pomoc w koordynowaniu polityk różnych krajów UE oraz ułatwianie przygotowywania, wdrażania i egzekwowania strategii bezpieczeństwa ruchu drogowego w UE.
Źródło: www.wprost.pl