Większość kierowców osobówek rzadko holuje swoimi samochodami przyczepy. Przypominamy więc, co można zapiąć na hak mając prawo jazdy kategorii B.
Wszystkie przepisy dotyczące holowania przyczep reguluje kodeks drogowy. Warto się z nimi zapoznać zanim zapniemy na hak kemping, przyczepę towarową, czy tę do przewożenia np. łodzi.
Aby lepiej zrozumieć przepisy dotyczące ciągnięcia przyczep na początek musimy rozszyfrować dwa skróty: DMC – czyli dopuszczalna masa całkowita oraz
MW – czyli masa własna.
Pierwsze pojęcie to maksymalna waga pojazdu wraz z ładunkiem i pasażerami. DMC jest określona w homologacji pojazdu oraz dowodzie rejestracyjnym. Natomiast masa własna, to masa pojazdu lub przyczepy bez ładunku i pasażerów
Zgodnie z przepisami, kierowca posiadający prawo jazdy najpopularniejszej kategorii B może holować samochodem przyczepę lekką o dopuszczalnej masie całkowitej do 750 kg.
- W tym wypadku dopuszczalna masa całkowita zestawu, czyli samochodu i przyczepy, nie może przekroczyć 4250 kg – wyjaśnia Włodzimierz Twardoń, zastępca dyrektora WORD w Opolu.
Po drugie z kategorią B możemy ciągnąć autem też cięższą przyczepę, ale wówczas jej DMC nie może przekroczyć masy własnej pojazdu.
- Przykład. Jeśli nasz samochód bez pasażerów i bagażu waży 1,5 tony, to maksymalnie załadowana przyczepa nie może ważyć więcej – wyjaśnia Andrzej Rak, egzaminator z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Opolu. – W takim przypadku masa całkowita całego zestawu nie może być większa niż 3,5 tony.
Holowanie przyczep obwarowano też przepisami dotyczącymi danych technicznych samochodów i przyczep. Zgodnie z art. 69 kodeksu drogowego dopuszczalna masa całkowita przyczepy podczepionej do auta osobowego nie może przekraczać rzeczywistej masy samochodu ciągnącego.
- Oprócz tego w dowodzie rejestracyjnym każdego samochodu jest określona maksymalna masa przyczepy, którą można do niego zapiąć – dodaje Włodzimierz Twardoń. - W żadnym wypadku nie może jej przekraczać.
Kategoria B+E
W przyszłym roku zmienią się przepisy i DMC całego zestawu, który może holować kierowca z prawem jazdy kategorii B, wzrośnie do 4,25 t.
Jeśli nie mieścimy się w tych obostrzeniach, do holowania przyczep potrzebna nam będzie kategoria B+E. Uprawnia ona do kierowania zestawem o dopuszczalnej masie całkowitej do 7 ton oraz ciągnikiem rolniczym z przyczepami.
Jeśli mamy już kategorię B, a chcemy mieć B+E, musimy zapisać się na kurs do ośrodka szkolenia kierowców. Potem czeka nas egzamin w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. - Ale tylko praktyczny – mówi egzaminator Andrzej Rak.
- Na początek egzaminowany losuje, które ze świateł musi sprawdzić oraz poziom jednego z czterech płynów.
- Potem wsiada do samochodu i podjeżdża do przyczepy.
- Tam ma 10 minut na zapięcie jej do samochodu.
- Potem przychodzi czas na jazdę po placu manewrowym. Obowiązkowo musi przejechać zestawem pasem ruchu po prostej i po łuku, do przodu i do tyłu.
- Następnie losuje jeden z dwóch zestawów. A – parkowanie skośne przodem i prostopadłe tyłem, lub B – parkowanie prostopadłe przodem i ruszanie ze wzniesienia.
- Kolejnym punktem jest wyjazd na miasto.
- Po powrocie egzaminowany musi odpiąć przyczepę i postawić samochód równolegle do niej.
Koszt egzaminu na kategorie B+E wynosi 160 zł.
Warunki techniczne
Żeby holować przyczepę, potrzebny jest hak zamontowany w samochodzie.
Tabliczki znamionowe muszą być również na przyczepce oraz na jej zaczepie. Kodeks drogowy wymaga też, aby między przyczepą a pojazdem istniało dodatkowe połączenie (np. linka).
W przyczepie lekkiej linka ma za zadanie przytrzymać ją przy samochodzie w razie gdyby zerwał się zaczep. Natomiast w cięższych linka uruchamia hamulec przyczepki.
Oczywiście jeśli przyczepa jest szersza od samochodu, to na aucie należy zamontować dodatkowe lusterka boczne zapewniające widoczność do tyłu.
Uwaga na myto
- Musi posiadać homologację oraz tabliczkę znamionową, na której są informacje, co na niego możemy zapiąć – tłumaczy Włodzimierz Twardoń.
Od początku lipca część dróg krajowych oraz autostrady i drogi szybkiego ruchu objęte są elektronicznym systemem poboru opłat. Za przejazd płacą kierowcy autobusów i ciężarówek, ale również samochodów osobowych.
Dzieje się tak jeśli dopuszczalna masa całkowita samochodu i holowanej przyczepy jest większa niż 3,5 tony.
Wówczas kierowca musi wypożyczyć specjalne urządzenie viabox (kaucja 120 zł), które komunikuje się z systemem bramek nad drogami i nalicza opłaty za przejechane kilometry.
Potrzebny tachograf?
Co ważne, kierowca samochodu osobowego z przyczepą, które łącznie ważą więcej niż 3,5 tony, nie potrzebuje tachografu. Chyba że zamierza wykorzystać samochód i przyczepę do czynności zarobkowych.
żródło: regiomoto.pl